ROZDZIAŁ X.
To stało się moją chorą obsesją ,
budziłam się, spoglądałam na telefon, sprawdzałam czy coś jest w Internecie i
spałam dalej i tak parę razy w ciągu nocy . Przez to rano obudziłam się
zmęczona i nie wypoczęta . Leżąc w łóżku włączyłam telewizor . Oczywiście
leciała tandetna komedia romantyczna zapewne ze szczęśliwym zakończeniem więc
zdecydowałam się włączyć horror na dvd, to była lepsza opcja dla mnie .
Zaczęłam go oglądać , był przerażający tak jak lubiłam . W trakcie gdy młoda
dziewczyna zobaczyła ducha mój telefon zaczął dzwonić przez co się potwornie
wystraszyłam . Na ekranie wyświetliło się zdjęcie Olivii to ona dzwoniła .
Nacisnęłam zieloną słuchawkę .
- Wszystkiego najlepszego Ann !
Jak się czujesz ? – zapytała z entuzjazmem .
- Jestem stara, samotna i całe
życie spędzę w łóżku oglądając horrory tak jak teraz .
- Weź przestań . Dzisiaj impreza
. Chyba się nie wyspałaś więc idź spać i szykuj się na imprezę . Do zobaczenia
.
- Tak zrobię . Pa .
Miała rację nie wyspałam się ,
skąd ona to wszystko wiedziała . Wyłączyłam telewizor , włączyłam mp4 z
piosenką `Moments` , słuchawki włożyłam to uszu i poszłam spać . Nawet nie
wiedziałam kiedy usnęłam . Obudziłam się i spojrzałam na telefon była 16:16 .
Jakim cudem mogłam tak długo spać , zostały mi dwie godziny do przyjazdu Olivii
. Zaczęłam latać i się szykować . Wyciągnęłam czerwoną sukienkę z szafy, była
idealna na dzisiejszą noc . Umalowałam się i uczesałam w rekordowym czasie .
Byłam już gotowa wystarczyło wziąć torebkę i wychodzić . Telefon się zaświecił
. Jak miałam myśleć o kolejnych życzeniach robiło mi się nie dobrze. Tym razem
był to Louis , ucieszyłam się na samą myśl o nim .
- Co tam piękna ? Wszystkiego
najlepszego ! – wykrzyczał do słuchawki .
- Daję radę . Dziękuje .
Pamiętałeś .
-Chyba każdy pamiętał .
- Nie każdy .
- Wiem o kogo Ci chodzi ale jest
po prostu bardzo zapracowany .- miałam wrażenie jak by właśnie to wymyślił .
- Louis ja mam Internet i wiem co
się dzieje . Mnie to już nie obchodzi .
-Daj mu szansę . Proszę ,
- On to spieprzył nie ja . Louis
ja wchodzę więc nie mogę rozmawiać. Dziękuje bardzo jesteś kochany. Trzymaj się
i odezwij się czasem .
-Obiecuję marchewko . – odparł z
entuzjazmem .
Te jego marchewki doprowadzały
mnie do śmiechu ale ucieszyłam się, że pamiętał . Założyłam szpilki wyszłam
przed budynek , Oli podjechała punktualnie tak jak mówiła. Pojechałyśmy do jednego z najlepszych klubów
. Wszędzie stało pełno samochodów a ludzie czekali w kolejce, myślałam, że nas
też to czeka ale myliłam się bo ona wszystko już załatwiła . Weszłyśmy bez
kolejki . Od razu zaczęłyśmy pić . Olivia brała słabsze drinki ja jednak cały
czas najmocniejsze jakie były , właśnie tak wyobrażałam sobie ten wieczór .
W pewnym momencie poczułam
wibracje w torebce . Nie miałam ochoty rozmawiać z kolejną osobą. Zaraz, zaraz
. Spojrzałam to był ON . Przypomniało mu się o mnie po tygodniu. Wyszłam przed
klub by coś słyszeć .
-Wszystkiego najlepszego ! –
wykrzyczał.
-Dziękuje . – odparłam od
niechcenia .
-Przepraszam Cię za to wszystko.
Pewnie już widziałaś zdjęcia ale ja nie mogę wytrzymać bez zabawy . Chyba
rozumiesz ?
-Ale chyba na zabawie nie trzeba
obmacywać pierwszą lepszą dziewczynę , prawda ? – mówiłam ze złością .
- Przepraszam, ja inaczej nie
umiem. Gdy jestem pijany nie mogę się powstrzymać . – mówił to tak jakby
chodziło o jakąś błahostkę .
-Myślę, że nie powinniśmy na
siebie czekać . Nie wytrzymałeś tygodnia więc nie mogę Ci zaufać przez te pół
roku . Przykro mi .
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę .
Oczy mi się zaszkliły ale wiedziałam , że teraz będzie tylko lepiej . Dobijał
się do mnie jeszcze parę razy ale ja nie raczyłam odebrać , może później gdy
ochłonę . Weszłam powrotem do środka i opowiedziałam wszystko Olivii. Zamówiłyśmy po kolejce drinków . Ona
twierdziła, że mi już starczy ale ja piłam dalej . Straciłam dzisiaj kogoś
ważnego jeśli mogę go tak nazwać . Po chwili ktoś mnie szturchnął . Odwróciłam
się by komuś wygarnąć ale jednak tego nie zrobiłam , był to David. Spytał czy
zatańczymy , czemu nie . To moje urodziny więc zamierzałam się zabawić.
Tańczyłam z nim inaczej niż z wszystkimi . Obejmował mnie w talii a ja na to
pozwalałam . Przetańczyłam z nim cały wieczór popijając wódką .Olivia mnie cały
czas pilnowała, żeby nic mi się nie stało, bała się o mnie tak jak wtedy ja
jednak wiedziałam co robię . Nie zatańczyłam z nikim innym niż David i Olivia .
Bawiłam się świetnie . O 4: 17 wyszliśmy przed klub , czekały na nas taksówki
bo przecież nie mogłyśmy prowadzić w takim stanie . David miał jechać inną więc
musiałam się z nim pożegnać . Byłam taka pijana, że zaczęliśmy się całować,
podobało mi się więc nie przestawałam . Zauważyłam, że paparazzi zrobił nam
zdjęcie ale to też mi nie przeszkadzało . Na pewno wyniknie z tego afera .
Pożegnałam się z Davidem i wraz z Oli pojechałyśmy do mnie . Miała u mnie
nocować . Weszłam do mieszkania . Nawet nie zdążyłam zdjąć butów i usnęłam .
***
Rano obudziłam się ze strasznym
kacem więc ruszyłam do kuchni po butelkę wody . Tam siedziała Oli, która
przyszła po to co ja . Nagle usłyszałam dźwięk wiadomości . Była od Harrego . `
Widziałem zdjęcia . Przepraszam , spieprzyłem .` Odpisałam tylko `Masz rację` .
Nie wiedziałam o jakie zdjęcia
chodzi, kompletnie nic nie pamiętałam . Wiedziałam, że z nim rozmawiałam, to
pamiętałam nawet za dobrze ale później film mi się urwał .
- Olivia czy Ty coś wiesz o moich
zdjęciach ? – spytałam ze zdenerwowaniem w głosie .
- Nie pamiętasz ? Całowałaś się z
Davidem i wtedy ktoś zrobił Ci zdjęcie . Cały wieczór praktycznie byłaś tylko z
nim.
Co ja zrobiłam ?! Chyba
zwariowałam do końca. David mi się podobał i miał u mnie szansę ale żeby tak od
razu go całować ?! Szybko zaczęłam szukać tych zdjęć po Internecie . Wszędzie
była afera, że zdradzam Harrego. Przecież ja z nim do cholery nigdy nie byłam !
Pewna część mnie cieszyła się, że Harry zobaczył to zdjęcie, druga natomiast
żałowała .
{ HARRY }
Gdy ujrzałem te zdjęcia zacząłem
żałować . Często postępowałem tak z dziewczynami bez wyrzutów ta jednak była
inna ale za późno , spieprzyłem to i doskonale o tym wiedziałem . Próbowałem o
niej zapomnieć, przecież mogłem mieć każdą na pstryknięcie palcem .Wtedy Lou
wszedł do pokoju z wielkim uśmiechem na ustach jak zwykle .
- Co robisz ? – zwrócił się do
mnie .
-Oglądam coś na komputerze – odpowiedziałem
zmieszany .
- Niech zgadnę , czyżby zdjęcia
Ann ?
-Skąd wiesz ? – byłam mocno
zdziwiony .
-Też mam dostęp do Internetu a
poza tym cieszę się, ze świetnie się bawi .Polubiłem ją i nie podoba mi się to
w jaki sposób ją potraktowałeś, zresztą nie tylko mi . – wywrócił oczami .
-Doskonale o tym wiem .
Louis wyszedł a ja zostałem sam .
Postanowiłem się bawić z innymi i zapomnieć o niej co będzie trudne . Już dziś
zacząłem ostro pić i balować tak, że chłopacy przestali mnie poznawać a to był
dopiero początek.
dobre, świetne, NIESAMOWITE!
OdpowiedzUsuńzaszalałaś, no nie powiem.! ; **
Łajzo! ; D ; * < 3
czekam na kolejny, ale Ty dobrze o tym wiesz.! < 3
Hahaha .<3
OdpowiedzUsuńTak wiem marudo, że czekasz bo Ty kochana jesteś .<3 ; **
Świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ...xd
Dzięki .xd
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział . ; )
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne . ;D
~Ania.
super ! <333
OdpowiedzUsuń(directionfever.fbl.pl)
szalony rozdział , pisz dalej :))
OdpowiedzUsuńAmazayn! Czekam na kolejne. :D
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do mnie - http://lovejoylaughter.blogspot.com/ :)
<3