piątek, 17 lutego 2012

dwójka .


ROZDZIAŁ II . cz .1

Obudziłam się koło południa . Byłam zła na siebie, że przespałam tak piękny dzień. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni zjeść śniadanie . Zrobiłam szybko jajecznice, wypiłam sok i zaczęłam się ubierać . O mało co nie zapomniałam o aparacie . Szukałam moich trampek , nigdzie nie mogłam ich znaleźć a przecież one są najwygodniejsze . Wywróciłam cały pokój ale w końcu znalazłam je pod łóżkiem . Nie mam pojęcie skąd tam się wzięły . Nie ważne, nie zastanawiałam się na tym tylko wyszłam z domu pospiesznie . Pięknie świeciło słońce . Przecież to czerwiec . Udałam się na  Tower Bridge . Porobiłam parę świetnych zdjęć . Żałowałam, że nie ma nikogo kto mógłby mi zrobić zdjęcie. W tym momencie ktoś mnie szturchnął przechodząc . Mało brakowało a upuściłabym aparat .
- Przepraszam bardzo . Ja .. ja .. nie chciałem .
- Nic się nie stało – odparłam .
Ten głos wydał mi się znajomy . Podniosłam głowę i zauważyłam Harrego Styles`a .
- To Ty jesteś Ann , prawda ?
- Tak to ja .
- Nigdy nie zapomnę tego występu . Grałaś i śpiewałaś z taką pasją .
- Dziękuje – uśmiechnęłam się a on to odwzajemnił .
- Dasz się zaprosić na kawę ?
- Nie wiem czy powinnam .
- To tylko kawa jak znajomi .
- No dobrze, chodźmy .
Miałam pewne obawy . Wiadomo, że Harold jest osobą publiczną i chodzą za nim paparazzi a ja biorę udział w jego programie . Nie mogę się z nim tak sobie spotykać . Od razu wiedziałam, że źle postąpiłam. Doszliśmy do małej, przytulnej kawiarni i usiedliśmy. Oby dwoje zamówiliśmy szarlotkę z lodami i kawę .Cały czas rozmawialiśmy . Harry zaczął bawić się moim aparatem i oglądać zdjęcia. Uważał, że są świetne i trzeba je gdzieś wykorzystać . Było mi miło słuchać takie słowa .Wreszcie czułam, że żyje w Londynie . Że tu jestem , oddycham a moje serce wciąż bije . Stwierdził też , że chce mnie poznać bo moja sukienka mu się spodobała . Wybuchłam wtedy śmiechem a on pokazał swój piękny uśmiech . Zwalał z nóg . Spytał czy podam mu swój numer . Nie widziałam w tym nic złego . Przecież był jak normalny kolega . Po chwili usłyszał dźwięk wiadomości .
- No nie ! – powiedział po chwili zdenerwowany .
- Co się stało ? – spytałam .
- Nasze zdjęcie jest już w Internecie .
- Przepraszam , że narobiłam Ci kłopotów . Twoja dziewczyna będzie zła . Naprawdę przepraszam .
Wypowiedziałam to i pośpiesznie wyszłam z budynku . Wołał, że mam poczekać . Obejrzałam się a on stał już przy mnie ,
- Po pierwsze nie masz za co przepraszać bo to ja Cię namówiłem . Po drugie nie mam dziewczyny a po trzecie nie żałuję .
- Muszę już iść . Cześć .
Już się nie oglądałam . Chciałam znaleźć się jak najszybciej w domu by móc zobaczyć co tak naprawdę wymyślili na mój temat i Harrego . Bałam się tego czytać ale musiałam wiedzieć . Najgorsze jest to co będzie w programie . Przecież ludzie będą wiedzieć o tym artykule . A ja naprawdę przyszłam do tego programu tylko dla pasji. Jestem rozklejona ,nie wiem co zrobić.
Byłam taka zdenerwowana, że nie mogłam znaleźć kluczy w torebce . Wyciągnęłam je, włożyłam do zamka i przekręciłam klamkę .Usiadłam na moim łóżku z laptopem na kolanach.
Po paru chwilach znalazłam ten artykuł . Wszystko było wyssane z palca . Pisano, że jestem jego dziewczynom , że spotykam się z nim dla sławy i korzyści związanych z programem . Rozpłakałam się . Po chwili poczułam wibracje . Tak to on dzwonił . Postanowiłam nie odbierać . Nie ważne ile razy będzie dzwonił ja nie odbiorę . Nie chce zrobić kariery takim kosztem . Nie chce by ludzie tak myśleli .Mają wiedzieć, że dałam z siebie wszystko i się starałam ale ludzie mnie złamali. Niech wiedzą, że to przez nich jestem teraz w rozsypce .Po co oni to robią ? Po co wymyślają to historię ? Nie daje rady, sama sobie nie poradzę . Tym razem znów ktoś dzwonił . Ale to już nie był on. Nie znałam tego numeru . Pomyślałam, że pewnie Harry dał im znać, że się wycofuje i dzwonią to potwierdzić więc tylko dlatego odebrałam .
- Halo ? – powiedziałam załamanym głosem .
- Ann.! Nic Ci się nie stało ? Czemu nie odbierasz moich telefonów ?! – to był on .
Nie umiałam odpowiedzieć .. Rozpłakałam się .
- Przyjdę do Ciebie za chwilę , ok. ?
- Nie , nie chce . Zostaw mnie samą .
Rozłączyłam się .

2 komentarze: