ROZDZIAŁ IX.
Harry i reszta One Direction
wyjechali parę dni temu , do tej pory nie mam z nimi kontaktu . Pewnie są
bardzo zajęci pracą .Obydwoje obiecaliśmy sobie, że będziemy na siebie czekać .
Za tydzień zaczynał się rok szkolny , te
wakacje bardzo szybko zleciały . Postanowiłam więc udać się na zakupy .
Chciałam kupić potrzebne rzeczy do szkoły oraz parę ubrań, które na pewno mi
się przydadzą. Zabrałam ze sobą Olivię by pomagała mi w ubiorze oraz dotrzymała
towarzystwa . Gdy zostawałam sama od razu przypominały mi się uśmiechnięte
twarze chłopaków obiecujących, że będą się odzywać . Jak na razie skończyło się
na obietnicach . Cholernie brakowało mi ich podejścia do życia ale to były
tylko chwilowe załamania , po chwili się zawsze się podniosę . Przyjechała po
mnie Olivia swoim samochodem, Nie musiałam tłuc się taksówką . Pojechałyśmy do
jednej z największych galerii w Londynie, zapowiadało się ciekawie, już wtedy
wiedziałam, że spędzę tak ładne kilka godzin , tak też było. Zaczęłyśmy od dołu
wchodząc do każdego sklepu, omijałyśmy tylko te z męską odzieżą . Do przymierzalni wzięłam chyba każdą
napotkaną rzecz , często się z nich tak naprawdę śmiałyśmy . Byłyśmy na koniec
już wykończone, poszłyśmy z torbami w rękach na kawę i lody . Te rzeczy
były już naprawdę ciężkie .Postanowiłam
kupić luźny t-shirt , spódniczkę, koralową sukienkę, buty na koturnie oraz
książki potrzebne do szkoły . Byłam bardzo zadowolona z tych zakupów .
Usiadłyśmy przy dwu osobowym stoliku . Poszliśmy wybrać lody ja jako wierna ich
fanka wzięłam truskawkowe tak samo jak Oli . Usiadłyśmy i zaczęłyśmy je jeść .
Pierwsze co zrobiłam to wyciągnęłam telefon by sprawdzić czy nie mam jakiejś
wiadomości . Nic nie było więc odłożyłam go na stolik i zaczęłam nerwowo wystukiwać
na nim rytm paznokciami . Oli domyśliła się o co chodzi, zawsze byłam otwartą
księgą .
- Nie odezwał się ? – delikatnie
zapytała.
- Nie a minął już prawie tydzień.
- To odezwij się pierwsza. Co Ci
szkodzi – odparła z uśmiechem .
-Masz rację . – powiedziałam po
krótkim na myślę .
Odblokowałam telefon i zaczęłam
przesuwać paznokciem po ekranie. Znalazłam ` Hazziątko` i ta jego uśmiechnięta
mordka na zdjęciu , delikatnie nacisnęłam zieloną słuchawkę bez przekonania .
odebrał więc zaczęłam mówić .
- Cześć Harry . Jesteś zajęty ?
- Mam chwilę. Coś się stało ? –
spytał .
-No minął prawię tydzień a Ty
żadnej wiadomości .Byłam ciekawa co u Ciebie .
-Wszystko jest dobrze .
Przepraszam muszę już kończyć . Odezwę się później .
Rozłączył się , tak po prostu .
Wtedy żałowałam , że zadzwoniłam . Postanowiłam o tym nie myśleć . Olivia o nic
nie pytała , wszystko słyszała i widziała mój wyraz twarzy . Zatopiłam część
mojego smutku w lodach . Chyba to był właśnie smutek .
Wróciłam do domu i położyłam się
do łóżka . Telefon leżał na szafce nocnej . Cały czas miałam nadzieję ale nie
wiedziałam czemu się łudziłam .Moje serce, tak to wszystko przez nie . Jeśli
miałam mieć to uczucie w nim przez pół roku to ja już wolałam zapomnieć .
Znalazłam dobre wyjście , poszłam spać ..
***
Rano obudziły mnie promienie
słoneczne wbijające przez okno do mojego pokoju . Przeciągnęłam się jeszcze i
spojrzałam na telefon . Wmawiałam sobie, że chce sprawdzić godzinę ale było
inaczej . Godzina 10:53 , żadnych wiadomości i zero połączeń od kogo
kogokolwiek . Wolałabym wyłączyć telefon i myśleć, że się zepsuł i temu nie
dzwonią ale nie zrobię tego bo wtedy zostanę odcięta od świata . Już jutro moje urodziny , chce je spędzić w klubie
z Olivią upita i nieprzytomna , tylko tym razem bez niespodzianek . 18
będę miała na karku , będę mogła legalnie pić i wyjechać gdzie chce bez
niczyjej zgody . Rozprawa rodziców się zbliżała . Na szczęście miała być za miesiąc
więc mnie już nie będzie obowiązywała ich opieka . Mama pewnie wróci do Polski
a ojca nie mam . Leżałam tak na łóżku , nie mając planów na żaden z kolejnych
dni . Sięgnęłam po laptopa i zaczęłam szukać jakiś informacji o chłopakach ale
po chwili tego żałowałam . Znalazłam to czego nie chciałam i się nie
spodziewałam . To działo się nawet nie po tygodniu a co miało być za pół roku
.. Harry miał pełno zdjęć z jakimiś dziewczynami, obmacując je i całując je
policzek . To tym był chyba tak zajęty nie mając czasu dać mi znać . Zamknęłam
komputer i zadzwoniłam po Olivię . Potrzebowałam kogoś , kogoś bliskiego . W
czasie gdy na nią czekałam myślałam o tym czemu dał mi nadzieję , przez tyle
czasu byliśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi w ostatnim tygodniu coś uległo
zmianie a teraz już całkiem życie wywróciło się do góry nogami ale nie zamierzałam już rozpaczać , widocznie
tak musiało być tylko to cholernie boli . Do mieszkania weszła Oli, która
zastałą mnie w piżamie , przekroczyła próg i pokiwała głową . Usiadła koło mnie
i siedziałyśmy tak chwilę w ciszy . Dopiero po chwili zaczęłyśmy rozmawiać .
- Nie będziesz tak tu siedzieć i
o tym myśleć, dobrze wiem co może czuć . Wyciągam Cię na miasto, umówiłam nas z
moimi przyjaciółmi . Załóż nowe ciuszki i zrób się na bóstwo . Za pół godziny
wychodzimy do pizzerii . – powiedziała tryskając emocjami .
- Mówisz naprawdę ? – spytałam z
niedowierzaniem .
- Tak. Dalej ruchy, pośpiesz się
.
Momentalnie wyskoczyłam z łóżka i
wleciałam do łazienki , słyszałam prze tym cichy chichot Oli . Wskoczyłam pod
prysznic i zaczęłam myć moje kasztanowe włosy . Następnie wysuszyłam je i
starannie wyprostowałam . Pierwszy raz starałam się przy makijażu , zależało mi
na zrobieniu dobrego wrażenia . Założyłam nowe ubrania i wyszłam z łazienki .
Olivia zrobiłam zdziwioną minę .
- Coś nie tak ? – spytałam .
- Nie tylko inaczej wyglądasz ,
lepiej .
- Przestań . Idziemy ?
- No możemy iść .
Złożyłam buty i wyszłyśmy ,
cieszyłam się, ze zrobiłam na niej takie wrażenie . Pojechałyśmy jej samochodem
na miejsce . Los chciał, że miałam włączone radio, w którym leciało `Same
Mistakes` , które zaczynał śpiewać Harry . Zauważyła moją reakcje i pośpiesznie
je wyłączyła. Byłyśmy już na miejscu . Wyszłyśmy z samochodu i weszłyśmy do
budynku . Tam czekali już na nią znajomi . Przedstawili mi się po kolei .
Pierwsza była dziewczyna, ładna ciemna blondynka w naszym wieku o imieniu
Natalia, na pierwszy rzut oka bardzo sympatyczna . Drugi był chłopak w ciemnych
loczkach o imieniu Piter a ostatni
David. David chodził do mojej klasy ale nigdy się z nim nie kolegowałam , był
bardzo przystojny i miły. Usiedliśmy przy pięciu osobowym stoliku i zamówiliśmy
jedną wielką pizze . Wszyscy byli głodni bo dochodziła pora obiadu . Było
bardzo miło i mieliśmy wspólne tematy do rozmów, zauważyłam, że David mi się
przygląda ale zlekceważyłam to .
- Ann Ty jesteś nadal z Harrym ?
Bo widziałem to zdjęcia w Internecie . – spytał mnie David pewnym tonem .
Nie wiedziałam co odpowiedzieć ,
musiałam wziąć się garść .
- Ja z nim nigdy nie byłam. –
odpowiedziałam obojętnie .
Więcej nikt nie poruszył tego
tematu więc się ucieszyłam . To był miły czas ale musieliśmy się pożegnać .
Stwierdziliśmy, że musimy się jeszcze spotkać. Davida zobaczę już na początku
kolejnego tygodnia na uczelni więc mam nadzieję, że nie będę tam sama . Olivia
mnie odwiozła do domu i zapowiedziała , że jutro o 18 mam być gotowa . Nie
wiedziałam czemu, dopiero po chwili przypomniało mi się co jest jutro . No tak
sobota, moje 18 urodziny. Całą niedziele będę leżeć na kacu, czuję to a w
poniedziałek nauka . Pierwsze co zrobiłam po wejściu do domu to sprawdzenie
Internetu , tak jak myślałam były w nim kolejne zdjęcia . Gorsze od poprzednich , codziennie imprezy z
dziewczynami i zero znaku życia . Zamierzam zacząć robić to samo a jutro będzie
tego początek .
Super rozdział . ;3
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? ; P
~Ania. ( colorovelove.fbl.pl )
Jutro .;*
Usuńcoś czuję, że to się źle skończy. :))
OdpowiedzUsuńHaha.:) nie zabije ich ale bd zwrot akcji.
OdpowiedzUsuńfajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńto oni jednak nie będą razem ? ;c
czekam na kolejne ;)
Cześć :) Serdecznie zapraszam na blooga . ! Dopiero zaczynam i mam nadzieje , że chociaż komuś się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńhttp://morethanthisstory.blogspot.com/
ej czemu oni nie mogą być razem ;c ?
OdpowiedzUsuńfajny rozdział ;D
czekam na kolejny :D