ROZDZIAŁ I .
Rano obudziłam się z uśmiechem na
ustach . Dzisiaj był wielki dzień . Denerwowałam się i to bardzo . Miałam
zaśpiewać ` Someone like you` . Nie jest to łatwa piosenka ale wiem, że gdy się
postaram dam radę . Muszę to zrobić, dla samej siebie . Większość dziewczyn
pewnie przyjdzie ze względu na One Direction ale ja nie . Ja idę spełnić moje
marzenia . Leżałam tak na tym łóżku i mówiłam sama do siebie . Jak zwykle .
Miałam jeszcze trochę czasu . Więc zeszłam na dół po schodach i usiadłam do
pianina. Zaczęłam grać . To zawsze mi pomagało . Uwielbiałam dotykać każdy
klawisz na czarno-białej klawiaturze . Grałam od dzieciństwa. Na początku nie
chciałam tego. Nie ćwiczyłam, nie siadałam do niego w domu. Dopiero później
odkryłam moją pasję . Zatraciłam się w dźwięku . Straciłam poczucie czasu .
Musiałam zacząć się ubierać . Poszłam pospiesznym krokiem do łazienki .
Zaczęłam czesać moje brązowe włosy do ramion. Pomalowałam lekko długie rzęsy i
podkreśliłam brązowe oczy kredką . Wróciłam do mojego pokoju , otworzyłam drzwi
od szafy i zdjęłam z wieszaka moją czerwoną sukienkę . Nie mogłam się na nią
napatrzeć . Ubrałam ją i założyłam wysokie szpilki . Wzięłam perfumy z półki i mogłam już
wychodzić . Na casting nie miałam daleko więc postanowiłam się przejść . Po 10
minutach byłam już na miejscu . Musiałam długo czekać na numerek .
Przestraszyłam się gdy zobaczyłam ile ludzi jest przede mną . Czekały mnie godziny czekania . Usiadłam
więc na wielkiej sofie i czekałam kiedy mnie zawołają . Konkurencja była
naprawdę świetna . Ale co miałam do stracenia ? Najwyżej mi się nie uda.
Po 3 godzinach zawołali mnie do
środka . Przedstawiłam się . Naprzeciwko mnie siedziało pięciu chłopaków
gotowych mnie oceniać . Każdy z nich powiedział swoje imię . Byli to Harry ,
Louis , Zayn, Liam i Niall . Byłam z siebie dumna że zapamiętałam wszystkie .
Nie chciałam popełnić błędu zwracając się do nich . Zapadła cisza. Wszyscy
czekali kiedy zacznę grać .Usiadłam przed pianinem . Ręce mi się trzęsły .
Musiałam się opanować . Zaczęłam . Naciskałam z gracją każdy klawisz. Wczuwałam
się w moją grę jak zawsze. Musiałam zacząć śpiewać . Każdy wers wypłynął z
moich ust tak jakbym to było o mnie . Zapomniałam o tym, że na widowni jest
tysiące ludzi i jury, które zacznie zaraz mnie oceniać . Grałam już ostatnie
dźwięki . Razem ze mną wszyscy wstali i zaczęli bić mi brawo . Nie wiedziałam
czego spodziewać się dalej . Czekałam aż ktoś się odezwie . Pierwszy zabrał
głos Harry .
- To było niesamowite –
powiedział. – widzę Cię w kolejnych etapach .
- Jeśli lubisz marchewki to wyjdź
za mnie – odezwał się Louis .
Wszyscy zaczęli się śmiać .
Przypomniało mi się, że w jednej wypowiedzi powiedział dokładnie tak ` I like
girls who eat carrots ` co znaczyło, ze lubi dziewczyny, które jedzą marchewkę
. Uśmiechnęłam się do niego . Mieli wspaniałe poczucie humoru . Reszta nie
zdążyła się wypowiedzieć. Za mną czekało jeszcze wiele ludzi .Każdy z nich
zagłosował na ` tak` . Podziękowałam i ruszyłam by opuścić scenę . W tym momencie
Harry puścił mi oczko . Zaczęłam się śmiać . Wiedziałam, że mają bardzo duże
poczucie humoru ale to nic wielkiego. Pewnie robi tak do każdej dziewczyny .
Wróciłam do domu , nalałam wody do wanny . Siedziałam tak parę godzin z książką
w ręce . Nie wiedziałam czemu ciągle myślę o Harry. Nie powinnam zaprzątać
sobie tym głowy. Nawet ich nie znam . Lubią sobie żartować a ja nie chce być
ich kolejnym powodem do śmiechu . Za tydzień kolejne nagranie . Każdy zostanie
przydzielony do grupy jednego z jurorów . Muszę się postarać i oczywiście
wybrać się na zakupy. Czerwona sukienka przyniosła mi szczęście ale nie mogę
znów w niej pójść . Poczeka zanim znów nadarzy się okazja by ją założyć . Nie
wiem co będę robić jutro . Nie chce znów siedzieć sama w domu tak jak to zawsze
bywało . Przejdę się po Londynie tak jak to kiedyś robiłam. Wezmę mój aparat i
porobię zdjęcia. W końcu czuje się tu jakbym go dopiero poznawała . Z
dzisiejszym dniem pisała się nowa historia.
uwielbiam cię, masz stałą czytelniczkę! ;*
OdpowiedzUsuń+dzięki, że obserwujesz mojego bloga :xx