niedziela, 4 marca 2012

dwunastka .





ROZDZIAŁ XII.

Dzień na uczelni minął banalnie. Na każdej lekcji nuciłam piosenkę , naszą piosenkę, z resztą nie ważne . Nerwowo spoglądałam na wskazówki zegara przez co czas mijał jeszcze wolniej . Gdy wybiła godzina 15:00 jako pierwsza zerwałam się z miejsca zmierzając w kierunku wyjścia .Do domu niemal biegłam. Trafiłam jak tornado do mojego pokoju po ubrania i już mnie nie było. Na salę wybrałam się taksówką, ponieważ miałam za daleko . Miałam prawo jazdy ale samochodu brak, nie dało się go kupić za marne ` kieszonkowe` od mamy . Przy wejściu czekała już na mnie dziewczyna z burzą ciemnych loków na głowie. Przywitała mnie uściskiem i poszłyśmy się przebrać . Krępowałam się przy niej, może to przez wzgląd na jej urodę . Była oszałamiająco piękna i do tego ta figura jak u modelki. Nigdy nie narzekałam na swój wygląd ale również nie byłam z niego jakoś szczególnie zadowolona .Udałyśmy się zacząć trening. Sala zrobiła na mnie ogromne wrażenie , dookoła niej były krystaliczne lustra tak, że widziałam każdy swój ruch . w głośnikach zabrzmiała muzyka a my zaczęłyśmy się ruszać . Na początku myliły mi się nogi, te lustra były moim przekleństwem . Widziałam każdy swój błąd, nawet najmniejszy . Potrafiłam się z siebie śmiać więc nie narzekałam . Po rozgrzewce zaczęło mi wychodzić. Danielle wcześniej pokazywała mi ruchy powoli a później układałyśmy mój układ . Po paru godzinny treningu zdecydowanie lepiej mi szło. Byłam taka wymęczona, że marzyłam tylko o łóżku . Ciemnowłosa była uroczą dziewczyną, nie dziwie się że spodobała się Liam’owi . Dodała mi otuchy i nie śmiała się ze mnie , była po prostu zawodowcem . Gdy zmierzałyśmy się przebrać ucięłyśmy sobie miłą pogawędkę .
- Naprawdę bardzo dobrze Ci szło . Więc co powiesz na cotygodniowe wypady tutaj ? Myślę, że jest z Ciebie dobra tancerka więc masz numer do agencji – mówiąc to podała mi wizytówkę z numerem do firmy .Nie mogłam w to uwierzyć , może skoro z muzyką nie wyszło tak jak chciałam to z tańcem się uda .
- Dziękuje jesteś bardzo miła . – posłałam jej swój najpiękniejszy uśmiech .
- Co powiesz na małą kawę w kawiarni obok ?
- Świetny pomysł . – no i w tym momencie plan łóżko został odstawiony na później ale cieszyłam się, że poznałam nowych ludzi i oderwałam się na chwilę od rzeczywistości .
Z Danielle miałam dużo wspólnych tematów, również uwielbiała zakupy. Stwierdziłyśmy, że kiedyś wybierzemy się na nie razem. Opowiadała mi jaka to była kiedyś nieśmiała zanim poznała Liam’a . Upewniała mnie jak bardzo go kocha . Ahh .. ta miłość , co ona robi z ludźmi . Usiadłyśmy przy stoliku i zamówiłyśmy dwie latte .
- Nie tęsknisz za Harrym ? – spytała mnie delikatnie . Nie spodziewałam się tego pytania ale co mi szkodziło się wyżalić . Była sympatyczną osobą teraz będziemy spędzać razem coraz więcej czasu .
- Oczywiście, że za nim tęsknie ale nigdy nie byliśmy razem . Jednak trochę mnie zranił rozumiesz ? Miałam na niego czekać a nie było obiecanych telefonów a on świetnie się bawił z innymi. Brakuje mi go … - mówiąc to wszystko rozdrapywałam stare rany na mym sercu .
- Wiem, że on teraz się zmienił na gorsze . Bez Ciebie jest innym człowiekiem, brakuje mu Twojej przyjaźni ale nie chce się przyznać. Zamiast tego imprezuje i spotyka się z przypadkowymi dziewczynami do których nic nie czuje . – dłudo po jej zdaniach nie wiedziałam co powiedzieć .
- Chciałabym ich zobaczyć . Lou z marchewką , Niall’a obżerającego się jedzeniem, Zayna nałogowo poprawiającego włosy, Liam’a w roli ich tatusia i hipnotyzujące zielone tęczówki Harrego ..
- To co powiesz byśmy wybrały się na ich koncert ? Co prawda będą tu dopiero za 3 miesiące ale czemu nie ?  Wszystkiego się jeszcze dowiesz– słyszałam entuzjazm w jej słowach ale nie wiedziałam co ma namyśli mówiąc ostatnie zdanie. Ja jednak nie dałam jej ostatecznej odpowiedzi . Kawa z Danielle była dobrym pomysłem jednak gdy wróciłam do domu czekały na mnie książki . Nie miałam siły do niech zaglądać . Wzięłam się za zadanie z angielskiego jednocześnie włączając komputer . Po chwili na ekranie wyświetliło się ` LOU DZWONI` . Nie miałam siły rozmawiać przez skype ale skoro rozmawialiśmy tak rzadko postanowiłam odebrać . Na ekranie zobaczyłam czterech uśmiechniętych chłopaków . Tak właśnie , tego jednego brakowało . Zaczęli krzyczeć tak głośno, że myślałam, że ogłuchnę . Louis nerwow przygryzał marchewkę , wiedziałam, że czeka mnie jakaś wiadomość . Opowiadali wszystko co u nich , ja też opowiedziałam im o moim szarym życiu. Wiedzieli, że za nimi tęsknie , momentalnie się do nich uśmiechałam .
- Anne ? – spytał błagalnym tonem Lou .
-No mów marchewcio o co chodzi .- zaczęłam się śmiać i bać jednocześnie, nie wiedziałam co mnie czeka /
- Rozmawiałem z Danielle – zaczął Liam .- i mamy do Ciebie propozycję .
- CHCESZ ZATAŃCZYĆ NA NASZYM KONCERCIE W LONDYNIE ? – wykrzyczeli wszyscy . Nie byłam pewna czy dobrze usłyszałam ale chyba tak . Ja ? Tańczyć na scenie ? Nie wiedziałam czy się nadaje . Koncert był za parę miesięcy więc do tego czasu powinno być dobrze.
- Ann odezwij się . Wiemy, że umiesz tańczyć a Danielle Cię przygotuje, ona też będzie występować – powiedział ciemnooki Zayn .
- Nie wiem co powiedzieć .. – zaczęłam – skoro Danielle mnie przygotuje to nie ma sprawy. Może być dobra zabawa . – wszyscy zaczęli krzyczeć. W myślach miałam tylko jedno ` w co ja się wpakowałam do cholery?! `. Wtedy ktoś wszedł do pokoju , wszędzie poznam te loczki.
- Chłopacy możecie na chwilę wyjść ? – powiedział Harry nieśmiało .Zdziwiłam się, myślałam, że nie chce ze mną rozmawiać i dlatego go tu nie ma, jednak się myliłam . Chłopacy posłusznie się pożegnali i wyszli z pokoju .
- Cześć . – powiedziałam nie śmiało . Nie wiedziałam jak się zachować, jednak postawiłam na uśmiech .
- Hej . Chciałem z Tobą porozmawiać i wszystko wyjaśnić . Wiem wiem źle zrobiłem .. – zaczął mówić lecz mu przerwałam .
- Harry przestań, to nie ważne . Było minęło , widocznie tak musiało być .- uśmiech nie schodził mi z twarzy chociaż serce bolało. Musiałam dobrze kłamać .
- Czy może być jak dawniej ? Nie chce żebyśmy siebie unikali przez moje błędy . Znów chce być czymś w rodzaju przyjaciela. Odbudować naszą przyjaźń . –  co?! Nie wierzyłam w to co słyszałam. Co on sobie myślał ? Zostawił mnie tu samą a teraz chce przyjaźni . W mojej głowie panował chaos , nie wiedziałam co powiedzieć ..
- Nie ma sprawy . Zobaczymy jak będzie .
- Ciesze się, że mnie nie znienawidziłaś chociaż powinnaś .
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, tak jak dawniej . Opowiadał jak mu się podoba w trasie i wszystko o tych dziewczynach. Śmiał się z nich a ja razem z nim . Po chwili powiedział że musi kończyć . Powiedział tylko ` pamiętaj o mnie .. ` .Czyżby on wrócił ? Nasza przyjaźń ? Ta się ją naprawić ? Zwierzał mi się dziś ze wszystkiego, wiedziałam, że nie mogę odmówić bo za bardzo lubiłam chłopaków a udawanie za dużo mnie kosztowało . Cieszyłam się, że może być tak jak wtedy . Tylko przyjaciele , nic więcej lecz on nadal był w trasie i zobacze go za długie miesiące . Do tego czasu może wiele się wydarzyć . Zasiedziałam się, była już 23:23 . Żałosne , ktoś o mnie myśli . Jutro czekał mnie kolejny nudny dzień , z taką myślą usnęłam .


*********************************************************************************
zmobilizowałam się i napisałam rozdział .! Jak się podoba ?
kolejny zależy od komentarzy . Im więcej tym szybciej .

Dziękuje .

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział . Dodawaj częściej , bo twoje opowiadanie jest świetne !. Czekam na ciąg dalszy. ; )

    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosze Cię napisz jak najszybciej nowy rozdział . ; d
    Twoje opowiadani jest naprawde świetne !! ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rozdział ;)
    czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne <3
    Szybko kolejny bo mnie ciekawość zżera XD

    OdpowiedzUsuń