piątek, 9 marca 2012

epilog .


EPILOG .

Pogrzeb Ann odbył się parę dni temu na pobliskim cmentarzu . Nadal błagałem by się obudziła, była wszystkim czego potrzebowałem ale była już daleko . Gdy widziałam drewnianą trumnę zakopywaną z jej ciałem, sam chciałem umrzeć . Z resztą próbowałem to zrobić wiele razy, jednak przyjaciele mnie powstrzymali  . Nie rozumieli, że tutaj nie zaznam już dużej szczęścia . Wmawiali mi, że ONA by tego nie chciała, lecz ja nie miałem ochoty żyć . Całą reszta nie wiedziała co ja czuje, była moim jedynym tlenem, bez niej nie mogłem oddychać . Wiedziałem, że byłą ta jedyną, że nigdy więcej moje serce nic takiego nie poczuje, bo ono przestało już bić .Usiadłem na łóżku trzymając w ręce jej zdjęcie. Była taka piękna, potrzeba mi by funkcjonować . Łzy kapały po moim policzku . Nie wytarłem ich, lecz pozwoliłem spokojnie spłynąć . Rozklejam się. Co mam teraz zrobić ? Sięgnąłem po tabletki . Chciałem być z nią już teraz . Połknąłem ich pudełko jednym ruchem, popijając alkoholem .Teraz to była kwestia czasu, dobrze wiedziałem co robię, byłem tego w pełni świadomy  Nie myślałem co będzie dalej z zespołem ale pamiętałem o moich najlepszych przyjaciołach . Sięgnąłem po długopis i jakąś kartkę. Pisząc to ręka zaczęła odmawiać mi posłuszeństwa . Zdążyłem napisać ` Musiałem to zrobić , wybaczcie mi. W lepszym świecie znajdę szczęście razem z nią . Pamiętajcie o mnie . Kocham Was .. `.Zacząłem czuć ból, kujący w mojej klatce piersiowej ale szybko o nim zapomniałem. Ujrzałem ją. Taka piękna i uśmiechnięta jaką ją zapamiętałem . Odwzajemniłem jej piękny uśmiech. Wyciągnęła swoją delikatną rękę w moją stronę . Chwyciłem ją i poczułem dreszcz, przyjemny dreszcz przeszywający moje ciało. Zaprowadziła mnie tak gdzie ona była moim osobistym aniołem, wszystko było takie jasne , biel raziła mnie w oczy . Usłyszałem rytm który wydobywał się z mego serca , brakowało mi tego uczucia . Teraz była już tylko moja, nikt nie był w stanie odebrać mi moją Anne . Na zawsze razem ..

KONIEC .

***********************************************************************************

Tak wiem to koniec. Ostatnie rozdziały i epilog mogły być dłuższe i lepiej opisane ale mi się nie chciał -.-
teraz prowadze nowe opowiadanie . PROLOG JUŻ JEST. A jutro dodam pierwszy rozdział.
MACIE :  
http://usesomebodyx3.blogspot.com/
dziękuje wam za wszystko .<3333

7 komentarzy:

  1. Genialne <33
    Nie no Kocham cie ..xd
    Nigdy nie czytałam lepszego opowiadania <33
    Ide czytać twoje nowe opowiadanie..xd :)

    OdpowiedzUsuń
  2. poryczałam się!
    bożee.. <3 kocham to <3 !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy Ty chcesz żeby się tu ludzie rozkleili ? :DD
    Cudoo ! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne, ale szkoda, że się tak skończyło :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiste, dziś znalazłam ten blog. Łzy mi nawet poleciały... Myśle że nowe opowiadanie tak nie skończysz ; p

    OdpowiedzUsuń
  6. 22 year-old Executive Secretary Dorian Sandland, hailing from Windsor enjoys watching movies like Bright Leaves and tabletop games. Took a trip to Chhatrapati Shivaji Terminus (formerly Victoria Terminus) and drives a Boxster. znajdz tutaj

    OdpowiedzUsuń