ROZDZIAŁ XIV.
{ HARRY }
Przez ostatnie dni uśmiech nie
schodził mi z twarzy, to była zasługa Ann . Przed każdym koncertem dzwoniłem do
niej, czasem budząc ją w środku nocy, to wszystko przez te strefy czasowe o
których zapominałem . Dzięki temu wszystkiemu odzyskałem radość z życia . Nie
miałem wątpliwości, że była tą jedyną, moim aniołem, tlenem potrzebnym by
oddychać .. szkoda, że tego nie wiedziała . Mówiąc to sam do siebie spoglądałem
na godzinę w komputerze. Była 23:23, dokładnie 14 października, ten dzień,
dzień randki mojego anioła z tym pajacem . Powiedziała, że gdy wróci do domu
wszystko mi tu opowie . Po chwili doczekałem się . Zobaczyłem ją, wszędzie
poznam górę tej sukienki . Ta czerwona, miała ją na sobie gdy ją poznałem .
Wyglądała przepięknie, jej długie włosy opadające na ramiona . Chciałem ją
wtedy złapać w tali i przyciągnąć do siebie by móc złożyć pocałunek na jej ustach
. Niestety nie mogłem . Żałowałem , że to nie dla mnie tak teraz wygląda .
- Cześć . Jak było na randce ? –
spytałem ze sztucznym uśmiechem na ustach . Czekałem, aż jej odpowiedź utknie w
moje serce i zostanie tam na zawsze robiąc w nim dziurę .
- Wspaniale się bawiłam .
Poszliśmy jeszcze na karaoke . Nie wiedziałam, że on potrfi tak śpiewać. Mówię
Ci to świetny facet. Polubił byś go .. – mówiła dalej . Na pewno nie w tych
okolicznościach , gdy kradł jej serce. To bolało i to cholernie . Pajac, który
nie jest jej wart .
- Halo, Harry?! Słuchasz mnie w
ogóle ? – jej kojący głos wyrwał mnie z rozmyślań.
- Przepraszam, myślałem o kimś .
– odpowiedziałem bez jakiegokolwiek entuzjazmu .
- Pewnie myślisz o jakiejś
ślicznotce – zgadła – jest późno więc ja już pójdę spać. Dobranoc .
- Dobranoc . – uśmiechnąłem się
chociaż nie miałem do tego żadnych powodów .Rozłączyła się a ja wyszeptałem
cichutko ` kocham Cię .. `. Czyżby była tą dla, której wszystkie inne odejdą na
bok ? STYLES CO TY WYPRAWIASZ?! Parę miesięcy temu ją zostawiłeś a teraz chcesz
z nią być ?! Tak to jedyne czego pragnę . Wiedziałem, że muszę coś z tym zrobić
. Zmieniłem się, dla niej .
* DWA MIESIĄCE
PÓŻNIEJ *
{ ANNE }
Trochę się pozmieniało przez
ostatnie miesiące . Danielle stała się dla mnie jak siostra , ciężko pracujemy
na koncert chłopaków , przyznam, że jestem z siebie dumna bo idzie mi coraz
lepiej lecz czasu coraz mniej, został niecały miesiąc . Później czekają mnie
święta, tak naprawdę nie wiem co będę w nie robiła. Zgłosiłam się do agencji,
którą poleciła mi ona . Przez ten czas wystąpiłam w dwóch teledyskach robiąc za
tło , co i tak było wielkim zaszczytem ze wzgląd na to, że nie nazwałabym się
profesjonalistką . Pierwsza randka z Davidem była świetna, przez co były
kolejne randki . Było ich dużo a teraz ? Teraz jesteśmy razem . Parę dni temu
przyszedł do mnie z ogromnym bukietem róż pytając mnie o moje uczucia do niego
. Nie mogę powiedzieć, że jest ono jakieś silne ale zrobiłam to z jednego
powodu, dobrze mi znanego. Harry . Ostatnio odnowiliśmy naszą przyjaźń lecz nie mieliśmy wiele czasu dla siebie . Nadal był w moim sercu i nie zanosiło się by
się z niego wyniósł a ja chciałam mieć go zwyczajnie, za przyjaciela . Znamy
się od września, czyli cztery miesiące . Nigdy bym nie pomyślała, że to
wszystko się tak potoczy. Jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie kogoś innego
niż chłopak o hipnotyzujących, zielonych oczach .Lecz co będzie gdy po
koncercie ON wróci tutaj, do Londynu ? Pogubiłam się w moich uczuciach i to
bardzo . Rozproszył mnie mój telefon , który zaczął dzwonić . To był ten na
widok którego moje serce zaczynało mocniej bić , Harry ..
-
Widziałaś gazety ?! – spytał, a tak dokładniej wykrzyczał zdenerwowany .
- Nie . A co się stało ? – nie
wiedziałam czego mam się spodziewać po tonie jego głosu .
- Jest artykuł o Tobie ` co
dzieje się z byłą Panią Styles ? ` .- nie mogłam uwierzyć, że ktoś nadal tym
wszystkim pamiętał. Nie zdążyłam odpowiedzieć gdy on mówił dalej .
- Piszą, że pocieszasz się tym
Davidem . Ba podobno z nim jesteś , kompletna bzdura .
- Harry .. to prawda .
W odpowiedzi usłyszałam dźwięk
rozłączonej rozmowy . Co miałam o tym wszystkim myśleć ? Poczułam krople
słonych łez na mych policzkach .
*********************************************************************************************
co wy na to ? czekam na komentarze .<3
wszystko zależy od nich .
wszystko zależy od nich .
Świetny rozdział, jak zawsze . ; ). Ja chce żeby oni w końcu byli razem .. ;D Dodawaj następny rozdział jak najszybciej . :3
OdpowiedzUsuń~Ania.
jezuu..eii..wezz..nie moge sie doczekac nastepneego rozdzialu..i nastepneego i nastepneego...Kocham Twoje Opowiadnaieee.! < 33333
OdpowiedzUsuńświetneeeeee! dajesz nastepny! <3
OdpowiedzUsuńme gusta . <.3
OdpowiedzUsuńboooskie :D
OdpowiedzUsuńEjjj, weź ja ryczę...
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadania, naprawdę wciagają <3
Niee ! Nie mogą być razem :DD
OdpowiedzUsuńJezusiee kocham te zwroty akcji <333
Tak dalej :*
fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;)