poniedziałek, 5 marca 2012

trzynastka .


ROZDZIAŁ XIII.

Tym razem nie obudziły mnie promienie słoneczne lecz dźwięk mojego telefonu . Spojrzałam na wyświetlacz i poznałam tan śnieżnobiały uśmiech, którego nie dało się z nikim pomylić .
Przetarłam oczy by móc odczytać treść sms’a . Hazziątko napisało ` Dzień dobry słońce. Bądź po uczelni skype . x ` . Czyli to nie był sen, ja naprawdę pogodziłam się z nim . Wydawało mi się nie możliwe znów mu zaufać . Jednak rozum nie dał rady powstrzymać głupiego serca. Po chwili usłyszałam pierwsze dźwięki mojego budzika, to znak, że trzeba wstawać . Podniosłam się z łóżka i ślamazarnym krokiem udałam się do toalety . Dopiero gdy poczułam krople zimnej wody na mej twarzy, poczułam, że się obudziłam. Umalowanie i ubranie się nie zajęło mi dużo czasu. Pierwszy miesiąc szkoły minął a ja już czuje, że wszystko oblewam . Nie przywiązuje szczególnej uwagi a zawsze byłam wzorową uczennicą . To znak. że tak jak chciałam się zmieniłam. Kiedyś byłam samotną szara myszką a teraz mam pełno znajomych. Olivia, którą ostatnio trochę zaniedbałam, Nat i Dave, których poznałam dzięki Olivi i oczywiście pięciu uśmiechniętych wokalistów One Direction . Spięłam włosy w luźny koczek i ruszyłam w stronę kuchni . Nalałam mleka do miski i wrzuciłam moje ulubione czekoladowe płatki . Posprzątałam w kuchni i wyszłam by pójść na uczelnie . Na każdej lekcji siedziałam koła Davida przez co w ogóle nie uważałam . Musiałam przyznać, że umie mnie rozśmieszyć . Po lekcjach poszliśmy do Starbucks. Zamówiliśmy kawę i miło rozmawialiśmy. Wiedziałam, że mogę z nim o wszystkim porozmawiać , był dla mnie jak brat, którego nie miałam .Czułam się przy nim bardzo swobodnie . Opowiadałam mu własnie o Harrym, gdy przypomniałam sobie o skype . Kompletnie straciłam przy nim poczucie czasu .
- David bardzo przepraszam ale musze iść . – powiedziałam szybko licząc, że się nie obrazi .
- Coś się stało, że tak szybko uciekasz ? – zapytał z zaciekawieniem. Nie mówiłam mu jeszcze o wczoraj więc musiałam zrobić to teraz .
- Umówiłam się z Harrym na skype, potem wszystko Ci opowiem . Do jutra . Przepraszam . – zdążyłam wykrzyczeć ostatnie słowa wybiegając z kawiarni . Harry dobijał się do mnie na komórkę ale nie miałam czasu by odebrać . Śmieszyło mnie to jak się denerwował, że nie odbieram. Teraz ja go trochę nastraszę . Włączając komputer zerknęłam na wyświetlacz telefonu . 20 nieodebranych połączeń i 14 wiadomości . Zalogowałam się na skype i do niego zadzwoniłam .
- Ann jesteś ! Myślałem, że się rozmyśliłaś , że coś się stało . – po jego twarzy zrozumiałam. Że rzeczywiście się przejął ,
- Nie nic . Byłam na kawie z Davidem i zasiedziałam się po prostu .- pokazałam mu swój uśmieszek w rekompensacie .
- Davidem ? Kto to ? – wypytywał się z zaciekawieniem .
- Kolega z klasy , ten z którym chodziłam do klubu . W odpowiedzi usłyszałam tylko zwykłe ` aha `. Czyżby był zazdrosny ? Nie, to nie możliwe . Dobrze wiem, że jego serce już nic do mnie nie czuje a moje serce ma nowe lekarstwo na ból .. David . Postanowiłam mu tego nie mówić, ponieważ wiedziałam, że go to pewnie nie interesuje .
- Zerwałem z tą blondynką . – wykrztusił z siebie po chwili . O  dziwo nie był smutny, wprost przeciwnie .
- Dlaczego ? – spytałam tak jak dobra przyjaciółka powinna, chociaż nie wiedział ile mnie kosztowało słuchanie o jego uczuciach lecz jego odpowiedz we mnie nie uderzyła z wielką siłą .
- Nigdy jej nie kochałem , ona nie też nie . Była zabawką na parę dni .
- Widać się nie zmieniłeś .. – wtedy wiedziałam, że to ten sam Harry którego poznałam we wakacje . Nadal lubił flirtować z dziewczynami bez zobowiązań, czego jestem dowodem .
- Mylisz się . Moje serce do kogoś należy . Może kiedyś uchylę Ci rąbka tajemnicy .- powiedział z tym swoim słynnym cwaniackim uśmiechem . Pomyślałam tylko jedno ` kolejna pusta blondynka `. No ale cóż jego wybór . Nie przejął się tym wszystkim . Opowiadał mi jej sekrety z których wspólnie się śmiałyśmy lecz przerwał nam mój telefon . Nie patrząc na nadawcę odebrałam połączenie .
- Halo ?
- Cześć Ann . – wszędzie poznam ten charakterystyczny głos. Wiedziałam już, ze to David.
- O hej David. Coś się stało ?
- Nie chciałem spytać czy nie wybrałabyś się ze mną do kina  w piątek ? – zdziwiłam się jego propozycją ale czemu nie . Zapomniałam, że każde moje słowo słyszy Harry, który czego na ekranie mojego komputera .
- Czemu nie . Może być fajnie . – odparłam bez dłuższych zastanowień . Pożegnaliśmy się i wróciłam do biurka . Wypytywał mnie o co chodziło . Z moich ust wyszło tylko jedno słowo ` randka `. Więcej nie zdążyłam powiedzieć, bo Hazziątko musiało już iść . Obiecał się jutro odezwać i zniknął. Poczułam pustkę . Zapełniłam ją otwierając książkę i nadrabiając zaległości .
{ HARRY}

- Umówiła się na randkę . – trudno przechodziła mi ta myśl przez gardło .
- Jak to ? – spytał zdziwiony Liam. Zawsze zwracałem się w tych sprawach do niego .
Opowiedziałem mu wszystko co sam wiedziałem . Prawda z Sarą była inna niż ta którą poznała Ann . Zerwałem z nią bop czuje coś do jednej . To prawda. Zawsze była nią Ann . Ale co mogłem teraz zrobić ? Została mi nadzieja i jeden plan , którym będzie musiał poczekać. Tym razem tego nie spieprzę . Wszedłem na twitter ‘a . Jak zawsze cała strona była zapełniona spamem od moich fanek . Nie miałam teraz ochoty im odpisywać. Napisałem tylko jedno i zabrałem się do pisania piosenki w moim notesie .


It's like your screaming and no one can hear.
You almost feel ashamed, that someone could
Be that important, that without them you feel like nothing.
No one will ever understand how much it hurts,
You feel hopeless.
Like nothing can save you and when its over and its gone,
You almost wish that you could have all that bad stuff back,
So you could have the good.

* tłumaczenie :

To tak jakbyś krzyczał a nikt Cie nie słyszy.
Czujesz się prawie zawstydzony, że ktoś może
być tak ważny, że bez niego czujesz się nikim.
Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli,
Czujesz się beznadziejna.
jakby nic nie mogło Cię uratować,
A gdy to się kończy i znika
prawie marzysz żeby mieć te złe chwile z powrotem
by tylko wróciły te dobre. 

*********************************************************************************

Jeśli to przeczytałeś to proszę bardzo ładnie o opinię .:) Wiem, że parę oso to czyta jednak komentarzy brak . Co myślicie o tym wszystkim ? Jak to się potoczy ? Ja już wiem ale co byście wy zrobili ?  
+ Dziękuje baaardzo osoba które komentują .

10 komentarzy:

  1. No kiedy będą razem !! XD
    Tylko żeby Ann nie zrobiła głupoty i zakochała się w tamtym :o :D
    Świetne, ale moją opinie znasz od samego początku :D :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. oby więcej tych opowiadań ; D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje opowiadanie jest cudowne . ; )
    Z niecierpliwością czekam na to , co wydarzy się dalej ..
    Chciałabym żeby Harry był z Ann . :>


    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki kochany <3
    haha w sumie dobrze tak Hazzie :P

    ~ Agaa.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jenyy.
    Piszesz naprawdę świetnie <3
    Zapraszam do mnie, ale przed wejściem wiedz, że moje opowiadanie nie jest lepsze od twojego. :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam już chyba z 7 opowiadań ale szczerze żadne nie przypadło mi tak do gustu tak jak twoje . ; d
    pisz szybciej proszee . ; >

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie napisz coś, bo nie mam czego czytać ! <33

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie :)
    Kurde ale trzyma w napieciu :P
    Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny rozdział ;)
    czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń